niedziela, 14 lipca 2013

Rozdział 11

***
O godzinie 14 cała trójka wyszła z domu. Szli rozmawiając, wzdłuż ulicy pełnej drogich samochodów i wielkich domów. Dziewczyny podziwiały to wszystko, a Łukasz spoglądał obojętnie to w prawo to w lewo, ponieważ wszystko już widział.
- To co dziewczyny? Co zwiedzamy na początek? - zapytał Łukasz.
- Hmm, nie wiem. Może coś zaproponujesz? - uśmiechnęła się brunetka.
- Na początek możemy odwiedzić Zoo, a potem SEA LIFE London Aquarium.- zaproponował chłopak i spojrzał się w stronę kuzynki.
- Taaaaak! Jestem za! Ja chcę do zoo! - wrzasnęła ucieszona Victoria.
- Dobra? Idziemy! - zdziwiła się Rozalin.
London był dużym miastem, ale Łukasz nie miał najmniejszego problemu z odnalezieniem się. Natomiast dziewczyny miały z tym ogromny problem, bo gdy ich uwagę przykuły jakieś wystawy, to chłopak znikał za jakimś rogiem wspaniałych i kolorowych budynków. Przez tą nie uwagę cały czas się gubiły i dzwoniły co chwilę do Łukasza. Chłopaka jednak to nie denerwowało, wręcz śmieszyło.Mijali niesamowity park, który bardzo przypadł do gustu przyjaciółką.
- Łukasz! Musimy tu koniecznie przyjść! - krzyknęła blondynka i złapała kuzyna za ramię.
- Zgoda, ale to już nie dziś. Sam bardzo lubię ten park. Bardzo często siedzimy tu z kumplami.
- To może przyjdziemy tu z tymi twoimi kolegami. Chętnie ich poznamy.
Dalsza droga minęła szybko i bardzo zabawnie, ponieważ Łukasz się przestraszył fontann, które wystrzeliły wodą tuż obok niego. W efekcie wywrócił się, na co dziewczyny wybuchły głośnym śmiechem. Do zoo weszli rozbawieni. Chłopak kupił bilety, a następnie udał się z przyjaciółkami na wycieczkę po parku zoologicznym. Zajęło im to jakieś 3 godziny. Było by może krócej, gdyby nie to, że Victoria zachwycała się tygrysem
- Kotek ! - Wydarła się dziewczyna, kiedy podeszli do klatki ssaka.
- Jak dziecko - powiedziała Rozalin, po czym razem z Łukaszem przybiła facepalm'a 
- No co ?! - powiedziała oburzona blondynka, a następnie wszyscy wybuchli śmiechem.
Cała trójka myślała, że wyprawy do Zoo nic nie przebije, jednak London Aquarium okazało się 100 razy lepsze. Wszyscy byli zachwyceni spacerem między akwariami. Rekiny, płaszczki, delfiny i inne stworzenia wodne wywarły na nich ogromne wrażenie. O godzinę 18 przyjaciele szli już ,, swoją " ulicą. Nagle usłyszeli jak ktoś ich woła.
- Łukasz ! - wydarł się jakiś chłopak który szedł w ich stronę.
- Mike ! - kuzyn Victorii przybił sobie z chłopakiem piątkę - Fajnie cie widzieć. Co tam ?
Rozmówca Łukasza był dość wysoki, miał blond włosy i niebieski oczy. Był ubrany w czarny t-shirt oraz jeansy. Dziewczyny zmierzyły go wzrokiem. chłopak był całkiem przystojny, ale bardziej do gustu przypadł Victorii.
Mike miał coś odpowiedzieć, lecz blondynka mu przerwała.
- Kuzynie ! Nie przedstawisz nas ? - spiorunowała Łukasza wzrokiem
- A no tak ! - chłopak klepnął się w głowę - stary, poznaj Rozalin - wskazał palcem na brunetkę, która podała chłopakowi rękę - i Victorie - blondynka uczyniła tak samo. 
- Miło was poznać - powiedział blondyn - Organizuje dzisiaj imprezę u siebie, - chłopak wskazał palcem na dom, przed którym stali. - Może wpadniecie ? Rodziców nie będzie, chata wolna. Łukasz zna raczej wszystkich gości, może z wyjątkiem tych specjalnych. Pogadamy, zabawimy się - spojrzał pytająco w kierunku bruneta. Ten zaś na dziewczyny. One z zaangażowaniem pokiwały głowami.
- Spoko, wpadniemy - odpowiedział z uśmiechem - powiedz aby, o której ?
- O 20 u mnie - uśmiechnął się Mike
- Okey, to my idziemy się przygotować, Victorii to pewnie trochę zajmie - Powiedziała Rozalin, a blondynka spiorunowała ją wzrokiem. Łukasz jeszcze chwile pogadał z kolegą, a następnie dogonił dziewczyny.
- O co chodziło mu z tymi specjalnymi gośćmi ? - zapytała z zaciekawieniem brunetka.
- Jego tata pracuje w wytwórni muzycznej, Mike zna trochę sław. Jego imprezy są zawsze strasznie szalone i wybuchowe, szczególni jak pojawiają się na nich celebryci.
- Teraz nam to mówisz ?! - blondynka była trochę wściekła - jeśli tam będą celebryci, to my - wskazała palcem na siebie i Rozalin -musimy wyglądać bosko ! Rozalin, pewnie pożałuje tego, że to powiem, ale musisz mi się pomoc przygotować. Tam może być naprawdę ktoś fajny, musimy zrobić jak najlepsze wrażenie - dziewczyna była bardzo podekscytowana, a przyjaciele patrzyli na nią z poirytowaniem.
- Hmm ? - brunetka udała zamyśloną - a dasz się wystroić w sukienkę ? 
- Chyba nie mam wyjścia - powiedziała blondynka i trójka przyjaciół ruszyła  w kierunku domu.
Kiedy weszli do posiadłości, okazało się że wujka nie ma. Łukasz zadzwonił do niego i poinformował go, że wychodzą. Nie miał nic przeciwko, powiedział, że grill jutro musi się odbyć, ponieważ wszystko jest już kupione. Rozalin w tym samym czasie dostałą wiadomość od Kevina. kiedy zobaczył jego numer na wyświetlaczu bardzo się ucieszyła. Okazało się to jednak zbędna. Wiadomość brzmiała tak:
,, Cześć Roz, wiem, że to nie jest dobry sposób, ale muszę ci coś powiedzieć. Zanim wyjechałaś było naprawdę fajnie, myślałem, że coś z tego będzie. Jednak po twoim wylocie zakochałem się w pewnej dziewczynie. Jest świetna i bardzo dobrze się dogadujemy, wiem , że mówiłem Ci, że chce czegoś poważniejszego, jednak wydaje mi się, że najlepiej będzie, jeżeli pozostaniemy przyjaciółmi. Wybacz..."
Dziewczyna rozpłakała się. Nie rozumiała zachowania chłopaka. Było im ,, razem " tak dobrze, świetnie się dogadywali. Brunetka miała nadzieje, że wyjdzie z tego coś naprawdę fajnego. Rozalin pobiegła do pokoju. Oszołomiona Victoria spojrzała pytająco na równie zdziwionego Łukasza, a następnie pobiegła za przyjaciółką.
 ***

- Rozalin otwórz te drzwi ! - wydarła się blondynka, która już od pół godziny waliła pięścią w drzwi od sypialni swojej i Rozalin. W końcu brunetka otworzyła, a następnie wdrapała się na łóżko piętrowe.Victoria zrobiła to samo. Jej przyjaciółka byłą zapłakana.
- Kochana, co się stało ? - zapytała blondynka obejmując dziewczynę ramieniem.
Rozalin pokazała jej SMS'a od Kevina. Towarzyszka zapłakanej dziewczyny szybko przeczytała. Kiedy skończyła jeszcze bardziej przytuliła brunetkę.
- Nie płacz, on nie jest tego wart. Nie spodziewałam się po nim takiego zachowania, ale uwierz to lepiej, że powiedział ci teraz, niż miał by to ukrywać całe wakacje.
- Może masz racje - powiedziała Rozalin wstając z łóżka - ale nie rozumiem po co zaczynał ta całą grę, mogliśmy się przyjaźnić tak jak kiedyś.
- Nie przejmuj się nim. Na pewno poznasz jeszcze wielu fajnych facetów. Może na tej imprezie, dzisiaj wieczorem. - blondynka również zlazła z łóżka. 
- Nie jestem pewna czy chce na nią iść po tej sytuacji.
- Nie przesadzaj ! musisz się teraz rozerwać !
- Jesteś pewna ? Wiesz w takim stanie mogę przesadzić z alkoholem.
- Kobieto ?! Nie martw się, ze mną będzie tak samo.
- Masz racje ! Nie będę się nim przejmować
. To dobrze - Victoria przytuliła przyjaciółkę - teraz czas się szykować.
- Tak, racja - powiedziała brunetka - idę do łazienki, ogarnę ten rozmazany tusz i się szykuje. Jak powiedziała tak zrobiła. Gdy wyszła z łazienki, jej kompanka stałą już przy szafie. Dziewczyny musiały wybrać coś naprawdę dobrego.Była 19:15 miały jakieś pół godziny, żeby się przygotować. Victoria dala przyjaciółce wolną rękę, więc Rozalin dorwała się do szafy i zaczęła przebierać w sukienkach, które ze sobą zabrała. nie było ich dość dużo, lecz wiedziała, że na pewno coś idealnego znajdzie. Po 10 minutach miała już wszystko uszykowane. Najpierw zabrała się za blondynkę. Upięła jej włosy klamra i nałożyła lekki, ale charakterystyczny makijaż. Następnie wysłała ją do łazienki by się przebrała w uszykowaną sukienkę, a sama Rozalin się pomalowała. Zrobiła czarne kreski i wytuszowała rzęsy, na usta nałożyła malinowy błyszczyk. Kiedy jej przyjaciółka wyszła już gotowa z łazienki, brunetka też się tam udała. O 19:45 dziewczyny zeszły na dół, gdzie czekał na nie gotowy Łukasz. Chłopak rozdziawił usta kiedy je zobaczył. Rozalin miała na sobie delikatną sukienkę, która do pasa byłą czarna, a niżej była zrobiona z zwiewnej, fioletowej koronki. kiecka idealnie pasowała do karnacji brunetki. Na nogach miała czarne szpilki z wyciętymi palcami, a na szyi miała zawieszone mnóstwo łańcuszków. Victoria natomiast, miała na sobie całą czarną sukienkę Jej naramki krzyżowały się na plecach, co strasznie spodobało się blondynce. Na nogach miała czarne buty z kremowym obcasem.
- Co tak patrzysz ? - zapytała rozbawiona Rozalin
- Wyglądacie świetnie - powiedział Łukasz kiedy już się ocknął.
- Ty też całkiem nieźle - zaśmiała się blondynka
- Się wie. 
Chłopak miał na sobie czarne rurki, oraz białą koszule. na szyi miał krawat, który nie był profesjonalnie zawiązany, lecz dodawało to chłopakowi jeszcze większego uroku.
- To co drogie panie ? Idziemy ? - zapytał uśmiechnięty Łukasz
Dziewczyny pokiwały ochoczo głowami, a następnie chwyciły kompana pod ramie i cała trójka udała się na imprezę do Mika. Dom chłopaka znajdował się dosyć blisko, ale Łukaszowi nie chciało się iść, więc zadzwonił po taksówkę. Gdy taksówkarz dojechał pod wskazany adres, dziewczyny zamurowało. Wcześniej nie zwróciły na to uwagi, ale dom Mika był naprawdę ogromny. Z zewnątrz był cały pokryty kamieniem. Przed domem znajdował się mały basen, a na murku który go otaczał siedział chłopak.
- No! Wreszcie! Czekałem na was. - ucieszył się chłopak i uśmiechnął się na widok Victorii. Na jej twarzy pojawiły się rumieńce.
- Przecież się nie spóźniliśmy, więc nie drzyj mordy synek! - powiedział Łukasz po czym powitał się z kumplem.
- Mike! Masz niesamowity dom! - powiedziała Rozalin która cały czas podziwiała otoczenie.
- Dziękuję, a Tobie jak się podoba? - uśmiechnął się po czym spojrzał na blondynkę.
- Jest świetny. - odpowiedziała dziewczyn która cały czas spoglądała na telefon.
Po tych słowach Mikowi zniknął uśmiech z twarzy. Po chwili dodał:
- Skoro tak wam się podoba, to może wejdziemy do środka? Przecież całą imprezę nie będziemy stać na dworze. Zapraszam do środka. - powiedział blondyn kłaniając się i wskazując ręką na drzwi.


No i jest 11:)
Jak to szybko leci :O
Pisanie idzie nam z łatwością i mamy już gotową 12, lecz jest mały problem...
Mamy żałobę, gdyż w kalendarz kopnęła wasza aktywność :c 
Jesteśmy strasznie zdołowane tym, że pod ostatnim rozdziałem pojawił się tylko jeden komentarz :c
Wszystkie blogerki i blogerzy wiedza, jak te kilka słów od czytelników bardzo motywuje :)
Więc prosimy was gorąco, żebyście pokazali nam, że jesteście z nami i czytacie :D
No i jest jeszcze sprawa nr 2
Na razie posty będą dodawane tylko prze zemnie, ponieważ Karolinie coś się stało z kompem i nie może zapisać posta -,-
Mamy nadzieje, że rozdział wam się spodoba ^^
Co myślicie o kumplu Łukasza ? :)
Liczymy na was :D
Do następnego xx



7 komentarzy:

  1. hahhahahaahhahhahahhah o kurde rozbiłam się

    -Mamy żałobę, gdyż w kalendarz kopnęła wasza aktywność.- od dzisiaj wielbię ten tekst! :O
    Przepraszam za kolejną nieobecność, ale jestem leniem...:C
    Dzięki Basiu, że odwiedziłaś mojego nowego bloga, niezmiernie mi z tego powodu miło:) Widzę, że nieźle nadrobiłyście w pisaniu, interpunkcji i tych wszystkich rzeczach, których nie znam za bardzo nazw:O ok... :D
    Fajnie rozwija się akcja, ciekawe kogo ciekawego poznają na tej imprezie (domyślam sięxd) żal mi Rozalin ;c
    Macie fajny gadżet na dole bloga te rybki czy coś... wyglądają jak plemniki :O dobra ide sobie i zapraszam do mnie <3 weny itp <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim nowym hobby będzie karmienie kolorowych plemników :D

      Usuń
  2. hahahahah Wikki uwielbiam Cię ^^
    Na pewno do ciebie wpadniemy i dziękujemy za karmienie plemników haha :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział strasznie mi sie podoba,naprawdę bardzo mnie zaciekawił. Świetnie piszcie dziewczyny :D was jest dwie tak? bo po prawej stronie widzę,że tak. Lol co ja pisze? już zaczynam pisać jakieś pierdoły. No nic. Rozdziały są fajnie pisane i dłuuugie, a to lubię :D
    Czekam na następny i zapraszam do mnie youre-missing-my-love.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O jejku. Szkoda mi Rozalin, ale wiem że później zakocha się w którymś z chłopaczków z 1D. Ten cały Mike jest dla mnie jakiś trochę dziwny... Ale co tam zapozna ich z 1D i będzie git no nie? XD
    Wenki kochane i już się nie mogę doczekać następnego <333
    Carrie czy inaczej Caroline Tomlinson :D x

    http://unfaithful-fanfiction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaa muszę się przestawić, bo zawsze było Caroline :D dziękujemy ^^

      Usuń