poniedziałek, 13 maja 2013

Rozdział 2


Po zajęciach dziewczyny wybrały się do pobliskiej kawiarenki na lody. Pomieszczenie było małe ale bardzo przytulne. Na każdym stoliku leżał niebieski obrus, a na nim stał szklany wazon w którym stały białe jak śnieg stokrotki. Dziewczyny usiadły przy oknie i zamówiły swoje ulubione lody, Rozalin truskawkowe, a Victoria waniliowe. Czekając na lody rozmawiały o wyjeździe do Londynu. Jakieś 30 minut później obie kierowały się w stronę domu.Po chwili stały już między swoimi posesjami.
- To co ? - zapytała się Victoria. - Widzimy się dziś o 17 na balkonie ?
- Oczywiście, znowu swoim gadaniem będziemy denerwować naszą sąsiadkę.
- Nie inaczej, będzie się kolejny raz czepiać się o to że nie może oglądać ,, Mody na sukces ,, - zaśmiała się Victoria i poprawiła swoją blond grzywkę.
Każda z dziewczyn poszła do swojego domu. Rozalin do kremowego z prze wspaniałym ogródkiem, a Victoria do żółtego, na którego parapecie wylegiwał się jej czarny jak smoła kot.
Po zjedzonym obiedzie, udały się do pokoi gdzie Victoria słuchała muzyki i czatowała z ludźmi. Rozalin w tym czasie czytała książkę.
Gdy wybiła 17 pojawiły się na balkonach. ( mieszkały naprzeciwko siebie wiec rozmawiały stojąc na balkonach )
- To takie niesamowite, już za 2 tygodnie będziemy w Londynie! Nadal nie mogę w to uwierzyć! - ucieszyła się Rozalin robiąc koka ze swych błyszczących brązowych włosów
- Taaak, też w to nie wierzę. Gdzie się pierw wybierzemy? Zakupy, zabytki czy może na jakiś koncert? Słyszałam że we wakacje ma być mnóstwo koncertów.
- Spokojnie kochana! Mamy całe 2 miesiące, na pewno coś zwiedzimy, kupimy oraz pójdziemy na kogoś koncert.
-  Co do koncertu! Dziś przy obiedzie usłyszałam naprawdę genialną piosenkę! - krzyknęła z entuzjazmem Victora.
- Naprawdę? Jak się nazywała?
- Wydaję mi się że ,, On way or another ,, Poczekaj zaraz Ci ją puszczę.
Victoria wróciła do swojego fioletowego pokoju, po czarnego laptopa i znowu wróciła na balkon.
- Kurczę słaba bateria. Włączę Ci i wrócę po kabel. - Powiedziała Victoria i wróciła do pokoju.
Kiedy Victora wywracała pokój do góry nogami w poszukiwaniu kabla, Rozalin słuchała piosenki.
- I jak Ci się podoba ? - zapytała Victora wróciwszy z poszukiwań zaginionego kabla ze zdobyczą w ręku.
- Jest naprawdę świetną !
- Mi też odrazu wpadła w ucho, poszukałam jeszcze i znalazłam jeszcze kilka fajnych! Grupa która to śpiewa nazywa się ,, One Direction ,,
- ZNOWU TE GŁUPIE HAŁASY!!! JUŻ CZŁOWIEK NIE MOŻE W SPOKOJU OBEJRZEĆ SERIALU!!! - Wykrzyczała Stenia, która wyszła ze swojego domu ( sąsiadka dziewczyn, mieszka koło Rozalin )
- Boże znowu ta baba. - szepnęła Rozalin
 - ZAMKNIJCIE SIĘ BACHORY JEDNE!! TU MIESZKAJĄ CYWILIZOWANI LUDZIE, A NIE ORANGUTANY KTÓRE CAŁY CZAS SIĘ DRĄ!! ZA MOICH CZASÓW LUDZIE...
- Za pani czasów była epoka kamienia łupanego ! Ludzie krzyczeli na siebie i pałowali się maczugami, więc niech się pani nie czepia - odkrzyknęła sąsiadce Victoria, a Rozalin wybuchła głośnym śmiechem
- MŁODA DAMO JAK ŚMIESZ ?!
- STARA DAMO ! OWSZEM ŚMIEM. PROSZĘ NAS ZOSTAWIĆ W SPOKOJU ! CO DZIENNIE SIĘ NAS PANI CZEPIA I ZAWSZE KOŃCZY SIĘ TO TAK SAMO
- NIBY JAK - WARKNĘŁA STARUSZKA
- ODCHODZI PANI Z FOCHEM KLNĄC POD NOSEM !
Dziewczyny wybuchły śmiechem.
- Dobra, Victoria. Ja biorę tableta i idziemy do parku.
- Zgoda, ale po powrocie z wakacji kupujemy megafon, wtedy dopiero będzie miała się czego czepiać.. - powiedziała zirytowana Victoria
Dziewczyny wróciły do domów gdzie ubrały buty i wyszły na dwór. Szły w stronę pobliskiego parku.
Będą już na miejscu usiadły się na ławce pomiędzy dwoma wielkimi dębami nieopodal stawu gdzie pływały łabędzie oraz kaczki.
- Masz posłuchaj tych! - zawołała ze entuzjazmem Victoria
- Victoria! Mam pomysł ?
- Jaki?
- A gdyby isć tak na koncert 1D ? Naprawdę dobrze śpiewają i są wyjątkowo słodcy!
- No nie wiem..
- No weź!! - Krzyknęła jej do ucha Rozalin.
- Nawet nie wiemy czy mają tam koncert.
- Masz przecież w Londynie kuzyna niech się dowie!
Gdy dziewczyny tak rozmawiały zapadała noc. Ludzie będący w parku powoli zbierali się do domów, a pływające po stawie kaczki schowały się w krzakach.
- Okey! To czekaj, ja zadzwonie do kuzyna, a ty posłuchaj sobie jeszcze tych piosenek. - oznajmiła Victoria
Kiedy Victoria dzwoniła, Rozalin założyła słuchawki w uszach i bujała się na huśtwacę.
- Dobra, Łukasz powiedział że zobaczy czy jest ich koncert.
- Jej! To takie niesamowite!
- Dobra, koncert to jedno, ale kasa na bilety to drugie.
- Przecież mamy 3000 zł, jest jeszcze trochę czasu może uda nam się jeszcze coś uzbierać.
- Okej, teraz czas wrócić do domu. Trzeba napisać to zadanie z polskiego. - rzekła Victora.
Dziewczyny podczas drogi powrotnej szukały na tablecie informacji o poznanym zespole. Kiedy już były przed domem Rozalii zadzwonił telefon Victorii...



Hey Hey !! Tutaj Karolina i Basia :D Mamy 2 rozdział :O Ale to szybko leci :D
Chcemy podziękować za to, że w tak szybkim czasie mamy już 5 obserwatorów i ponad 200 wyświetleń :) No i te komentarze ^^ Dziękujemy też za wszystkie rady od doświadczonych blogerek xd bierzemy je sobie naprawdę do serca. Co by tu jeszcze pisać ? Zapraszamy do dodawanie się do obserwatorów i do komentowania :)


PS : Taka ciekawostka ^^ To są pokoje dziewczyn ;)

Pokój Victorii :D



Oraz pokój Rozalin :)

Pozdrawiamy ;*

7 komentarzy:

  1. Nie no Pani Stenia mnie rozwaliła totalnie :) Hahahahaha super :)
    (ps. kilka literówek )
    Czekam na next :D
    Pozdrawiam i buziaczki :***

    Zapraszam :)
    http://maszjednozyciewykorzystajje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JAKIE LITERÓWKI?! JA SIE Z TYM MĘCZĘ TYLE CZASU A TU LITERÓWKI ?!

      Usuń
    2. No ;p Ale wiesz przymknę oko ;D hahaha

      Usuń
  2. fajne jak zawsze kiedy next? ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiemy jeszcze, najpierw trzeba by go napisać :)

      Usuń
  3. No i jestem. Wszystko fajnie i mega, bo pomysły macie kreatywne i widocznie wam się nie kończą. Doczepię sie tylko do interpunkcji, z ktora ja tez mam problem czasami, ale z pewnoscia po jakims czasie pisania juz nie bedziecie miec z nia problemu. Znowu nie podoba mi sie ta dlugosc no :c Dobra juz nie narzekam, bo i tak bardzo mi sie podoba, a to co zdolalam wyhaczyc jest nikłe. Czekam na nastepne, zycze weny i ponownie przepraszam za brak polskich znakow. :* Ps: jeśli nie usuniecie tej blokady obrazkowej, to serio was zabije :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta moja straszna interpunkcja ;c POPRAWIĘ SIĘ ! :) Dziś z Basią pisałyśmy kolejny więc może ta długość będzie odpowiadać co jest w 3 rozdziale :) Zaraz postaram się tą blokadę zlikwidować ;) Dziękujemy :]

      Usuń